piątek, 29 stycznia 2016

12 wspomnień - STYCZEŃ

Cześć

Witam Was bardzo serdecznie w mojej nowej… Serii? Sama nie wiem, co to jest. Nazwałam ją Dwanaście wspomnień, ukazywać się będzie pod koniec każdego miesiąca (możliwe, że to będzie najbardziej regularnie publikowany przeze mnie projekt – to dużo jak na mnie! :D) To będzie takie podsumowanie danego miesiąca (tak, wiem, powtórzenie, ale jakim innym słowem mogę zastąpić miesiąc?), którym się z Wami podzielę… I zrobię na ten temat pracę plastyczną! Mam nadziejęże Wam się spodoba.

Tak więc – styczeń. Nigdy nie chciałam być marudą osobą, ale ten czas był okropny. Nie zagłębiajmy się w szczegóły J Ale jest jedna, jedyna myśl, która trzyma mnie w pionie – oczekiwanie na wiosenne słońce. Lubię zimę, lecz bardziej niż nią uwielbiam wiosnę. Teraz powinnam napisać oklepany tekst „przyroda budzi się do życia, zielone listki wyrastają na drzewach, kropi deszczyk” i tak dalej. Dla mnie wiosna to nie tylko piękne kwiaty, zieleń dookoła i ciepłe promienie słońca. To też utęskniony, rześki choć chłodny, wiosenny wiaterek oraz radosna atmosfera. A również zapachy (czy tylko ja ubzdurałam sobie, że wiosenne powietrze ma własny zapach? J) I… Wyczekuję wiosny jeszcze z jednego powodu. Wiem, że w tym czasie spotkam kogoś…  Specjalnego :D

Dobra, koniec ględzenia. Oto moja praca na temat… Oczekiwania na wiosnę J


 
Oczekiwanie na wiosenny wiatr...


Namalowałam to moimi ulubionymi farbami – akwarelami. Nawet nie wiecie, jak dobrze się bawiłam, malując to! W szczególności listki J Tak dawno nie pracowałam farbami akwarelowymi! Stęskniłam się :D

Miał być koniec ględzenia! Dziękuję za przeczytanie i zapraszam na kolejny miesiąc!

Niech (wiosenny, he he) wiatr będzie z Wami!

- Kasia

1 komentarz: