Jako że nie potrafię pisać takich zabawnych shot'ów jak Yashiro, pozostaje mi tylko złożyć życzenia :)
Tak więc, Kochana Olu:
Przede wszystkim życzę Ci dużo zdrowia, bo jak to mówił (pisał) Kochanowski:
"Ślachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się nie zepsujesz."
Tak, wiem, już drugi raz wspominam o Kochanowskim (po raz pierwszy w życzeniach w Tajemniczym Czarnym Notesie), ale nie mogę się powstrzymać :D Wracając, Olu - zdrowie jest najważniejsze, dbaj o nie!
Życzę Ci również - i to też jest bardzo ważne - pomyślnego rozwoju osobistego. Choć tak utalentowanej dziewczynie jak Ty nie trzeba tego mówić, sama rozwijasz swoje talenty, ale mimo wszystko... Niech jazda konna, gra w tenisa, rysowanie i podglądanie ptaków nigdy Ci się nie znudzi i daje mnóstwo radości :)
Dogaduj się dobrze ze swoim młodszym braciszkiem, szczęściarz z niego, że ma taką siostrę jak Ty.
Nie byłabym sobą, jakbym nie życzyła przystojnego adoratora ;) A tak na serio - Olu, zasługujesz na najczulszego i jednocześnie bardzo męskiego chłopaka, jaki chodzi po ziemi. Mam nadzieję, że jak znajdziesz swoją drugą połówkę, to mi się pochwalisz.
Mnóstwa, mnóstwa dobrej energii, uśmiechu, słońca, morza radości, szczęścia. Wspaniałych ocen, wielu sukcesów,
Wszystkiego dobrego, a nawet więcej - wszystkiego najlepszego, czego oczekujesz od życia, Olu :)
Pozdrawiam i ściskam mocno!
- Kasia